Gang z Hongkongu – uliczny gang E.V.O., żyjący w Hongkongu. Liderem grupy był Rex w swoich wczesnych młodzieńczych latach, na długo przed utratą pamięci i dołączeniem do Providence.
Gdy Rex zdradził swoich przyjaciół i sprzedał ich Graniakowi, gang zaczął organizować kradzieże. Według Świerszcza i Kalmara, ich głównym celem była jedynie chęć życia własnym życiem i spełnienie swoich marzeń.
Historia[]
Wczesne życie[]
Podczas pobytu w Hongkongu Rex spotkał grupkę nieuleczalnych E.V.O. – Zwoja, Kalmara i Świerszcza, z którymi szybko się zaprzyjaźnił. Stworzyli swój własny uliczny gang, który wkrótce rozpoczął pracę dla Graniaka, E.V.O. przestępcy[1]. Zespół mierzył się z wieloma wyzwaniami, ale największym było starcie ze zmiennokształtnym mutantem, Johnem Wróblostrachem. Po incydencie Salazar stworzył aktywowane głosem nano-tatuaże, które miały zapobiec ponownemu podszywaniu się pod członków gangu[2]. Później, bez ich wiedzy, Rex sprzedał swoich przyjaciół Graniakowi, w zamian za swoją wolność[1].
Sezon pierwszy[]
„Ferajna”[]
Rex i Agent 6 zostali wysłani do Hongkongu, by zatrzymać grupę złodziei, którzy dokonywali kradzieży w całych Chinach. Gdy agenci napotkali grupę podczas napadu na bank, wybuchła walka. Świerszcz jako pierwsza rozpoznała Rexa i aby zapobiec dalszej walce, razem z gangiem uciekła, ale Salazar udał się za nimi. Chłopak wpadł na Zwoja, a po chwili spotkał Świerszcza i Kalmara, którzy cieszyli się, że spotkali Rexa. Powiedzieli chłopakowi, że kiedyś był ich przywódcą i przypomnieli mu kilka cennych wspomnień, których nie pamiętał. Później wyjaśnili, że powodem ich licznych kradzieży była praca dla E.V.O. znanego jako Graniak. Jednak okazało się, że to Salazar sprzedał przyjaciół Graniakowi, w zamian za swoją wolność. Rex próbował przekonać przyjaciół, że to już nie ma znaczenia, ale trudno im było w to uwierzyć i odeszli z Graniakiem. Chłopak wrócił i walczył z gangsterem o wolność swoich przyjaciół. Ostatecznie wygrał bitwę, a przeciwnik został aresztowany przez Providence[1].
Sezon drugi[]
„Przymierze”[]
Po odejściu ze Sfory i zakończeniu pracy dla Van Kleissa, Kirke nie wiedziała, gdzie mogłaby się udać, by dawni towarzysze jej nie odnaleźli. Rex zasugerował jej, by pojechała do Hongkongu. Mówiąc to, miał nadzieję, że dziewczyna spotka i dołączy do jego starego gangu[3].
„Nieuchwytny cel”[]
Zwój, Świerszcz i Kalmar radośnie powitali Kirke jako czwartego członka gangu. Według Świerszcza, przybycie Kirke, przywróciło „damsko-męską równowagę” w zespole. Cała czwórka mutantów stała się najlepszymi przyjaciółmi i byli bardzo zadowoleni z czasu spędzonego w restauracji Mniam Cza. Rex czuł się nieswojo, gdy zauważył, że Kirke i Kalmar zachowują się jakby byli parą. Dziewczyna zaprzeczyła domysłom Salazara i stwierdziła, że ona i Kalmar są tylko dobrymi przyjaciółmi[4].
Sezon trzeci[]
„Szturm na Abysję”[]
Gang był ścigany przez agentów Providence, którzy chcieli ich schwytać i założyć im obroże. Gdy drużyna została otoczona, Kalmar rozproszył agentów, tworząc zasłonę dymną, która dała Kirke wystarczająco wiele czasu, by uciekła z rąk Providence i poinformowała o całym zajściu Rexa[5].
„Zdalnie sterowani”[]
Ukrywając się przed Providence w kanałach, Zwój, Świerszcz i Kalmar czekali na pomoc od Rexa. Po pewnym czasie zostali złapani i założono im obroże, które przejęły ich umysł. Podczas eskorty schwytanych więźniów agenci zostali zaatakowani przez Graniaka, który przejął pojmany gang. Gangster użył obroży, by kontrolować działania drużyny i zaczął wykorzystywać ich do złych celów, co miało zwabić Rexa. Salazar uratował Świerszcza spod kontroli Graniaka, a ona pomogła mu wyzwolić resztę przyjaciół. Kiedy Graniak został pokonany, czwórka świętowała swoje zwycięstwo w Mniam Cza[6].
„Ostateczna rozgrywka: część 2”[]
Po światowym leczeniu, gang spotkał się z Rexem w siedzibie Providence. Przyjaciele znowu mogli cieszyć się normalnością, ponieważ nie byli już mutantami, a zwykłymi ludźmi[7].
Znani członkowie[]
Byli członkowie[]
Występy[]
Generator RexSezon 1
Sezon 2Sezon 3
|
Ciekawostki[]
- Domniemywa się, że w przeszłości było więcej członków gangu, ale Zwój wspomniał, że „mieli szczęście”, co w domyśle oznacza, że zostali wyleczeni i odeszli[1].
Przypisy[]
|